Jeszcze się dobrze wrzesień nie zakończył a ja już się przygotowuję do kolokwium… We wtorek mam kolokwium z Applied Probability and Stochastic Processes czyli Analizy matematycznej 1+2, Metod Dyskretnych, Rachunku P-twa w jednym do potęgi 5. Wykładowca pochodzi z Princeton, drugiej najlepszej uczelni w USA [według rankingu 2005]. Tłumaczy całkiem dobrze, ale tempo ma drakońskie…Kilo wiedzy i gram przykładów.
Przez ostatnie dwa dni walczyłem z zadaniem domowym. W ciągu ok. 30 godzin pracy udało mi się rozwiązać zaledwie 50% zadań. No ale, mam jeszcze całą noc – może jakoś dam radę.
Dzisiaj prowadziłem laboratorium ze studentami. Hehe, śmiesznie być nauczycielem, do którego wszyscy mają respekt. Niestety podczas dyżuru nikt nie raczył mnie odwiedzić w moim gabinecie [, który oczywiście dzielę z innymi studentami].
Wracam do metod generacji zmiennych losowych. Sounds like fun….