Przeskocz nawigację

W ostatnim czasie miałem okazję przejść się do kina obejrzeć dwie duże produkcje filmowe – King Kong oraz Narnię. Można rzec, ruszyłem w owczym pędzie po bilety, aby zaspokoić własną ciekawość. Niestety moje, nadmuchane mediami, oczekiwania nie zostały zaspokojne.Pierwsza pozycja została obsypana samymi dobrymi recenzjami, niektórzy nwet okrzyknęli nowy film Jacksona filmem roku. W jednej recenzji, którą czytałem, autor nie tyle zachwalał remake King Kong’a pod niebiosa, co namawiał ludzi, aby poszli na niego do kina przynajmniej dwa razy! Pomyślałem, tym razem nie zadowolę się 15 calowym monitorem LCD z głośnikami stereo. Ogólnie, King Kong Jacksona to dobry film, ale na pewno nie zamierzam go szczególnie zachwalać. Niesamowite efekty wizualne nie czynią dobrego filmu. Pojawiająca się co jakiś czas para czarnego kapitana (czy w latach 30-tych murzyni w ogóle mieli stanowiska kierownicze?) i białego chłopaka, jest cholernie irytująca – nie da się słuchać tych dialogów – film by nie tylko nic nie stracił, a nawet zyskał, gdyby zupełnie to wyciąć. W scenariuszu znajduje się wiele nieracjonalnych sytuacji – np. dlaczego Adrien Brody zbliża się do King Kong’a w teatrze? Bardzo podobała mi się gra Naomi Watts – biorąc pod uwagę fakt, iż zagrała zupełnie inną rolę w 21 gramów, myślę żę będzie z tej mąki dobry chleb :) A wracając do wielkiej małpy, 8/10. Myślę, że na małym ekranie wrażenia będą jeszcze słabsze, więc polecam wycieczkę do kina.

Na drugi film, Narnię, poszedłem jedynie dlatego, że przypomina mi moją ulubioną grę – Heroes of Might and Magic.. I pod tym względem się nie zawiodłem, magiczne postaci były przedstawione rewelacyjnie. Ale znowu, to tylko pewne efekty komputerowe. Nie czytałem książki i na pewno nie mogłem do końca docenić filmu, aczkolwiek scenariusz był bardzo płytki. Podejrzewam, że gdybym miał przynajmniej 10 lat mniej, to byłbym zachwycony tym filmem. Po obejrzeniu, czułem duży niedosyt i brak wielkich emocji. Ponadto, film bardzo silnie nawiązuje do religii chrześcijańskiej – mając to w głowie można wiele rzeczy przewidzieć. Generalnie, 6/10.

Dodaj komentarz