Przeskocz nawigację

Wczoraj dowiedziałem się, że przez wakacje będę również pracować jako asystent badawczy. Oznacza to nic innego niż brak wakacji.. Dotychczas planowałem wylot do Polski na mniej więcej miesiąc. Okazuje się, że jest to za długi okres czasu i raczej będę mógł polecieć na jedynie 2-3 tygodnie. Jestem tym trochę przybity, bo nie spodziewałem się takiego ograniczenia. Mąci mi się też w głowie kwestia definicji – czy to będzie wylot, czy przylot do Polski? Chciałbym to nazywać przylotem… na razie nie jestem psychicznie gotów, aby myśleć o tym jak o wylocie.Semestr kończymy na samym początku maja. Najprawdopodobniej będę w Polsce właśnie w tym miesiącu. Czerwiec to dla niektórych sesja, lipiec-sierpień okres wakacyjny – nie wszystkich będę mógł spotkać. Przydałaby mi się jakaś informacja zwrotna (Jarod miał rację – w naszym języku brakuje słowa feedback).

Dodaj komentarz