Od dwóch miesięcy miałem świadomość, że kuzyn zarezerwował mi bilet do Polski – 9-31 maja. Newark, Warszawa, Poznań. Wszystko było między nami uzgodnione – kwestie logistyczne oraz finansowe. Mniej więcej dwie godziny temu, zadzwoniłem do kuzyna w sprawie ostatecznej płatności. No i nie mogłem własnym uszom uwierzyć – nastąpiło nieporozumienie, kuzyn kupił bilet jedynie dla swojej żony, ale nie dla mnie, bo był przekonany, że ten termin mi nie odpowiada! W takiej sytuacji mój przylot do Polski, a szczególnie w tym terminie, staje pod dużym znakiem zapytania….. Na miesiąc przed wylotem będzie ciężko dostać bilet po normalnej cenie… Sprawdziłem już niektóre portale internetowe i ceny zaczynają się od $1000. Tyle to mógłbym zapłacić za pierwszą klasę! Może uda mi się namówić promotora, aby dał mi wolne w czerwcu – w takim układzie kupiłbym bilet w tamtym terminie…Rozpacz :/
-
Ostatnie posty
Ostatnie komentarze
- MS o Suma ważona
- Inwestycje » Blog Archive » Donald, Donald, pamiętam … o Donald, Donald, pamiętam …
- Ryby akwariowe o Albo rybki albo akwarium
- Jakub o Kiedy Amerykanka wychodzi za Polaka…
- Anonim o Kiedy Amerykanka wychodzi za Polaka…
- Jakub o Wujek Sam organizuje wesele
- pieczara o Wujek Sam organizuje wesele
- GM o Wujek Sam organizuje wesele
- Jakub o Wujek Sam organizuje wesele
- Sęku o Wujek Sam organizuje wesele
Najpopularniejsze posty
Kategorie
Statystyka
- 24,313 odwiedzin
Archiwum
3 Comments
Prima Aprilis :)
Uff..bo się zestresowałem mimo, że czytałem z opóźnieniem :)
Staaaary.. a ja już myślałem (choć czytam to 18 kwietnia), że zapasy będę musiał sam opróżnić.. Całe szczęście, że ktoś wymyślił to idiotczne święto :)
//Sęku